poniedziałek, 6 maja 2019

Zamki i pałace 9: Zamek Żupny w Wieliczce - korpo z XIV w.

Małopolska Wieliczka znana jest szerzej z najsłynniejszej kopali soli w Polsce. W tym niewielkim miasteczku, przyklejonym do grodu Kraka od strony południowo-wschodniej wszystko podporządkowane jest więc soli. Nie inaczej było ok 650 lat temu, kiedy powstawał zamek i stąd m. in. jego nazwa i przeznaczenie.

Wyjazd
Wieliczka znalazła się na końcu podróży po małopolskich zamkach, którą odbyliśmy z K. pod koniec stycznia 2017 r. Będąc w mieście soli żal nie odwiedzić kopalni. Nam się to nie udało (w sumie nie udaje nam się od dawna z racji wygórowanej ceny biletów za wstęp) i muszę na razie posiłkować się wspomnieniami z dzieciństwa. Kopalnie bowiem zwiedziłem jakieś 20 lata temu.

Inaczej rzecz ma się z zamkiem. Zostawiwszy samochód na przeciwko twierdzy skierowaliśmy się wprost do wejścia. Dziedziniec można odwiedzić bez dodatkowych opłat, natomiast Muzeum Żup Krakowskich dostępne jest za niewielka opłatą. Wewnątrz zobaczyć można kilka sal z eksponatami (kolekcja solniczek) oraz umeblowaniem i popularną makietę zamku i okolicy sprzed lat. Słowem standard, nie ma się nad czym rozwodzić.

Po wyjściu z gmachu muzeum podreptaliśmy na dziedziniec. Jest to obszerny plac zamknięty z trzech stron zabłudowianami oraz resztkami muru z czwartej. Dziś zamek składa się z czterech części: budynek główny z muzeum, niski parterowy pawilon restauracyjny zamykający dziedziniec od południa, baszta w północno-zachodnim narożniku oraz fundamenty reszty zabudowań.

Twierdza od czasów średniowiecza stoi w bardzo przyjemnej okolicy. Vis-a-vis głównego budynku mamy urokliwy kościół, a cały kompleks zamkowy otacza XVIII wieczny park.

Po zwiedzaniu dobrze coś zjeść! Tuż przed kościołem, a obok zamku stoi podłużny, parterowy budynek z cegły. Z zewnątrz nie wyróżnia się niczym szczególnym i łatwo można go przeoczyć, lub wręcz zlekceważyć. Wszystko zmienia się po wejściu do środka, bo tam wita nas klimatyczne wnętrze wzorowane na średniowieczną karczmę i najlepsza zupa czosnkowa jaką jadłem. 


Przeszłość
Korzenie wielickiej twierdzy sięgają XIII w., kiedy to działalność zapoczątkowało wielkie przedsiębiorstwo solne zwane Żupą Krakowską. Fundament pod przyszły zamek wybudował książę krakowski i wrocławski Henryk IV Prawy (zwany też Probusem). Wtedy to powstała najstarsza część warowni tzw. Zamek Środkowy, czyli miejsce dzisiejszego Muzeum Żup Krakowskich.

Żupa Krakowska - z siedzibą w wielickim zamku - obejmowała kopalnie soli w Wieliczce i Bochni, warzelnie soli w tychże miastach oraz w Dobiegniewie i nadwiślańskie porty żupne. Całą tą korporacją zarządzał żupnik - urzędnik mianowany przez samego króla.   

Kazimierz Wielki lokował miasto na prawie niemieckim, przebudował też sam zamek. Zmieniła się jego bryła oraz powstała baszta. Przez szereg lat zamek jakby na przekór wszystkim zawirowaniom historycznym rozbudowywał się w najlepsze. Kres przyszedł  wraz z kryzysem gospodarczym w XVI w. oraz wielkim pożarem w wieku XVII. Zamek niszczał, jego losu nie poprawił też najazd szwedzki i siedmiogrodzki.

Twierdza przeszła modernizacją podczas zaborów, dobudowano również pawilon, gdzie obecnie znajduje się restauracja. 

Obecny wygląd zamku to czasy wcale nie tak odległe. Budowla niemal całkowicie przestała istnieć w 1945 roku za sprawą radzieckiego bombardowania. W stanie kompletnej ruiny stała aż do 1976 roku, kiedy to rozpoczęto odbudowę.


Teraźniejszość
Zamek zrekonstruowano w formie XVI wiecznej. Część budynków jest odrestaurowana w całości inne tworzą trwałą, zabezpieczoną ruinę (jak np. kamienne fundamenty kuchni). W 2013 roku twierdza została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 

Przyszłość
Nie ma planów na dalszą odbudowę, zamek wydaje się kompletny w takiej formie w jakiej możemy go obecnie podziwiać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz