niedziela, 21 kwietnia 2019

Zamki i pałace 8: Stary Zamek w Żywcu - zabykowy zamek w zabytkowym parku

Zamek Komorowskich i Habsburgów w Żywcu może nie znajduje się na szczycie listy najpiękniejszych obiektów w Polsce, ale zdecydowanie warto go zobaczyć. Na całokształt nie składa się tutaj sam budynek, ale przede wszystkim otoczka. Zamek znajduje się w zabytkowym parku, a urokliwy rynek miejski leży tuż obok.

Wyjazd
Żywiec znajduje się w woj. Śląskim, bliżej jednak gór niż zagłębia i to sprawia, że widoki są fantastyczne. Zwłaszcza jadąc od strony Wadowic wąskimi, krętymi, górskimi drogami można poczuć się jak w alpach. 

Niemal tradycyjnie już wycieczka odbyła się w zimie, a konkretnie w lutym 2017 r. Sam zamek nie stanowił celu podróży, odwiedziliśmy go niejako przy okazji. Pojechaliśmy tego dnia nad jezioro żywieckie. Mimo dobrej pogody powierzchnię wody skuwał lód, gdzieniegdzie też leżały połacie ostatniego śniegu.  

Na rynku odwiedziliśmy kawiarnię, a później pomaszerowaliśmy do pobliskiego parku. Zamek znajduje się w jego centrum, ale nie jest jedyną atrakcją tego miejsca. Można powiedzieć nawet, że gdyby rezydencji Komorowskich i Habsburgów tam nie było to park sam by się obronił. Czego tam nie ma?!

Chcecie mini zoo? Macie!
Chcecie park miniatur? Macie!
Chcecie strumyki i mostki? Macie, a jak!
Chcecie trochę orientu? A jakże, macie chińska pagodę.

Zamek jest zadbany tak z zewnątrz jak i w środku. Można zwiedzić muzeum oraz... wziąć ślub. Swoją siedzibą ma tam USC.



Przeszłość
Wcześniej w miejscu obecnego zamku stała średniowieczna twierdza rodu Komorowskich herbu Korczak (choć to nie oni go zbudowali). Rozkwit i upadek pierwszego zamku stał się udziałem jednego człowieka - króla Kazimierza Jagiellończyka i miał miejsce na przestrzeni dekady. W 1467 roku państwo żywieckie, na mocy nadania, zostało przekazane wspomnianemu rodowi szlacheckiemu. Łaska pańska na pstrym koniu jeździ, równo dziesięć lat później ten sam monarcha nakazał zniszczenie warowni. Komorowscy bowiem wspierali Macieja Korwina, który wraz z Zakonem Krzyżackim wystąpił zbrojnie przeciw Polsce.

Od 1485 roku rozpoczęto przebudowę upadłej twierdzy na mniej obronna rezydencje szlachecką. Swój obecny wygląd, arkadowy dziedziniec zawdzięcza Janowi Spytko Komorowskiemu. Przez ponad dwie dekady Komorowscy władali w Żywcu, aż do momentu objęcia rządów przez starostę Mikołaja. Mocno zadłużony ród nie mógł już odwlekać spłaty zobowiązań. Częścią rekompensaty stał się zamek, który od roku 1697 przeszedł w ręce królowej Konstancji.

1838 rok to kolejna bardzo ważna data w historii tego miejsca. Renesansowa siedziba została wystawiona na sprzedaż. Kupcem okazał się Karol Ludwik Habsburg i na długie lata budowla trafiła w obce posiadanie. Na żywieckim zamku rozgościli się więc Habsburgowie i mimo wielu historycznych zawirowań nie chcieli odstąpić aż do 2014.


Teraźniejszość
Zamek można odwiedzić o każdej porze roku, nietrudno do niego trafić bo znajduje opodal żywieckiego rynku głównego. Gmach budynku zajmuje miejskie muzeum poświęcone głównie historii miasta i regionu oraz jak już wspomniałem Urząd Stanu Cywilnego. Zamek jest pięknie odrestaurowany.

Przyszłość
Przyszłość, przynajmniej ta najbliższa, jest ustalona. Zamek został odrestaurowany tak z zewnątrz jak i w środku i poza niewielkimi pracami remontowymi nie wymaga większego nakładu.

 
Ciekawostka - duchy
Czymże byłby zamek bez swojego ducha? Żywiecka twierdza szczyci się aż dwoma!
1. W księżycową noc na krużgankach dziedzińca można spotkać ducha szlachcica. Jak mówi legenda błąkająca się zjawa to Mikołaj Komorowski. Starosta prowadził hulaszczy tryb życia, wydawał więcej niż posiadał i szybko zadłużył się na niebotyczne kwoty. Aby zniwelować dług wpadł na pomysł stary jak świat, zaczął podrabiać pieniądze. Jak każdy fałszerz wpadł, a za dowód miała posłużyć sakiewka pełna podrobionych pieniędzy. Mikołaj wykpił się jednak od wyroku, na czas podmieniając mieszek na taki sam tylko z prawdziwym bilonem.
2. Czasami można usłyszeć dźwięk staczającej się po zboczu beczki. Ta historia ma już 500 lat a duch, który się w niej pojawia miał być rycerzem, znanym banitom i rzezimieszkiem. Za swoje zbrodnie został skazany na bolesną śmierć: wsadzili go do beczki nabitej do środka gwoździami i zrzucili po zboczu zamkowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz