piątek, 5 kwietnia 2019

Zamki i pałace 7: Zamek Królewski w Niepołomicach - drugi Wawel

Niepołomice to jedno z  tych miasteczek, które pojawiają się w annałach historycznych od wczesnego  średniowiecza (albo jeszcze wcześniej). Swoją popularność zawdzięcza pobliskiej prastarej puszczy, z zasobów której chętnie korzystali kolejni królowie tak lubujący się w polowaniach. Dziś Niepołomice to miejsce weekendowych wypadów krakowian, mekka biegaczy, grzybiarzy i pasjonatów przyrody praz wycieczek szkolnych do fabryki Coca-Coli. No i jest zamek oczywiście, "drugi Wawel", rezydencja samego Kazimierza III zwanego Wielkim.

Wyjazd
Trudno tu mówić o jakimś klasycznym wyjeździe. W Niepołomicach gościłem niezliczoną ilość razy, o różnych porach roku, od święta i tak po prostu. Dojazd jest bardzo prosty i nie sprawia problemu nikomu. Samochodem to raptem kilka minut z centrum Krakowa, można też posłużyć się komunikacją miejską. Będąc na miejscu nie da się nie znaleźć zamku, stoi w końcu w samym centrum, tuż obok rynku i parku. 

Rezydencja nie należy do zbyt urodziwych. Rozplanowana została na bazie kwadratu z wewnętrznym dziedzińcem. Dziedziniec ten, dzięki swoim krużgankom rzeczywiście przypomina trochę Wawel. Nawet bez wykupienia biletu do muzeum zamkowego można na dziedziniec wejść, przejść się po krużgankach i zajrzeć do części wnętrz. 

Poza muzeum w twierdzy mieści się jeszcze centrum kongresowe z hotelem i restauracją.




Przeszłość
Król Kazimierz Wielki ufundował budowę niepołomickiej rezydencji w XIV w. ponieważ potrzebował miejsca, gdzie mógłby się zatrzymać na czas polowań w pobliskiej puszczy. Obiekt miał spełniać rolę sypialni, ale także bastionu obronnego, dlatego też postawiona dwie baszty obok budynków mieszkalnych, a całość domknięto murem. 

Dopiero za czasów Władysława Jagiełły zamek zyskał na znaczeniu. Król ten nie często odwiedzał Kraków, ale jak już musiał doń przyjechać to nie rezydował na Wawelu, a właśnie w Niepołomicach. Tutaj odbywały się rady i wielkie polowania. 

Kolejny z władców, król Władysław Warneńczyk oddał w zastaw  twierdzę już w połowie wieku XV i tym samym niemal na 300 lat trafiła w ręce prywatne.

Niefunkcjonalną gotycką budowlę w 1506 roku zaczął przebudowywać Zygmunt I Stary. Nie dokończył swojego działa, część zamku spłonęła w 1550 roku i dopiero jego syn Zygmunt August doprowadził przebudowę do końca. 

Mroczne czasy dla Polski nadeszły w połowie następnego stulecia. Wraz z niepotrzebną wojną ze Szwecją ucierpiało wiele zamków. Również ten w Niepołomicach stał się celem dewastacji i grabieży przez północnego najeźdźce. Warownię ograbiono doszczętnie, część zabudowań rozebrano, a w pozostałych jeszcze budynkach ulokowano magazyn żywności. 

Dzieła zniszczenia dopełnił kolejny z "barbarzyńców". Zaraz po rozbiorze w 1772 roku, Austriacy jak to mieli w swoim zwyczaju najpierw zrujnowali zabytkową budowlę (w tym przypadku zburzyli piętro), a później skoszarowali w niej swoje wojska...

Aż do 1991 roku zamek popadał w ruinę. W roku tym przeszedł na własność Gminy Niepołomice i od tego czas trwa odbudowa i renowacja.


Teraźniejszość
Mimo, że po pożarze w 1800 r. i  dewastacji austriackiej drugie piętro nie zostało odbudowane to dziś zamek niemal wiernie oddaje zamysł i projekt rezydencji Zygmunta I Starego. Odnowiono architektoniczne detale, fasady, wewnętrzny dziedziniec oraz pomieszczenia. Zamek przygotowany jest do zwiedzania, a nawet jeśli ktoś ma ochotę może wynająć w nim pokój.

Przyszłość
Przyszłość dla tego obiektu wydaje się się raczej stabilna. Drobne remonty trzeba przeprowadzać, ale ogólny stan budowli jest bardzo dobry. Nie ma planów odbudowy zburzonego piętra, a inne prace nie są potrzebne.

 
Ciekawostka
Sporo ciekawych opowiastek i legend można usłyszeć, ale dotyczą bardziej puszczy niepołomickiej niż samego zamku.


2 komentarze:

  1. Zamek może i zewnątrz ładny oraz dziedziniec przypomina Wawel, ale cała reszta nie jest warta złotówki ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie kwestia gustu, ale prywatnie muszę się zgodzić z tą opinią.

      Usuń