Strony

niedziela, 10 marca 2019

22. Dziewczyny z Dubaju - sex, drugs and rock&roll polskiego showbiznesu

Aktorki, piosenkarki, modelki, celebrytki - łączy je rozpoznawalność, piękny wygląd, highlife. Wielu zazdrości im pozycji, sławy, szybkich samochodów i apartamentów z panoramą na miasto. Okazuje się, że to pozory. Za złotą, fałszywą fasadą znajduje się prawdziwe szambo, do którego raczej zdrowi ludzie się nie garną. Afera luksusowych prostytutek sprzed kilku lat znalazła swoje podsumowanie na łamach książki Dziewczyny z Dubaju.

Wydawnictwo Deadline zaprezentowało w 2018 roku książkę autorstwa dziennikarza Piotra Krysiaka pod w/w tytułem. Pozycja zamyka się w 305 stronach, a obleczona została w miękką matową okładkę wprost mówiącą o zawartości. Zakupiłem ją w mini pakiecie z Dilerem gwiazd tego samego autora za niecałe 40 zł. 

Opowieść, jako się już rzekło, mówi o kobietach z polskiej sceny showbiznesu, nie tylko tych początkujących, ale też mocno rozpoznawalnych i z ugruntowaną pozycją na medialnym rynku. Z założenia autor nie wymienia ich z nazwisk, ale równocześnie daje na tyle mocne tropy, że samemu można dociec o kim w danym momencie mowa. O ile to oczywiście kogokolwiek obchodzi, bo nie personalia są tutaj ważne, a cały proceder sexbiznesu. 

Książka dotyka tematu od strony sutenerek organizujących wyjazdy dla dziewczyn. Z zawodu burdelmamy są wziętymi menadżerkami z własnymi agencjami modelingu. Jak wszystko w tym bagnie tak i to okazuje się tylko przykrywką. Prawdziwy cel ich działalności to czerpanie zysków z nierządu. 

Krysiak opisuje krok po kroku organizację podróży. Wyszukiwanie dziewczyn, kontakt z nimi, a potem wyjazd do jednego z ekskluzywnych miejsc na Majorce, Ibizie czy Dubaju. W wielu miejscach dostajemy nieredagowane rozmowy między "organizatorkami" a prostytutkami. Wynika z nich, że tak jedne jak i drugie nie cechują się zbytnią inteligencją. 

Piotr Krysiak jest dziennikarzem śledczym tygodnia Wprost, pracował także w TVP. Dzięki wielu swoim dojściom, na potrzeby książki przeprowadził liczne wywiady, nie tylko z prostytutkami ale także z ich klientami. Mamy też cytaty z akt sądowych.

Szokujące w całej tej historii jest to jak mało wiemy o otaczającej nas rzeczywistości. Od wielkiego świata oddziela nas te kilkaset pikseli tv lub monitora komputerowego. Nie wiele prawda? A jednak to co widzimy jest jak taki mały i piękny Drzewołaz. Na zewnątrz przyciągający urzekającymi barwami, a w środku śmiertelnie jadowity. 

Dziewczyny z Dubaju to jedna z tych pozycji, która zmienia na zawsze nasze postrzeganie świata. 305 stron wydaje się znaczną objętością, ale książka napisana została większą czcionką i z wieloma w oryginale przytoczonymi rozmowami. Czyta się więc bardzo szybko.

Ocena 6/10  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz